Pytanie: W kilku mieszkaniach (ułożonych w jednym pionie) została wymieniona instalacja wodno-kanalizacyjna. Z mieszkania znajdującego się na ostatnim piętrze (nr X) w łazience delikatnie cieknie rurą woda do mieszkania piętro niżej (nr Y). Prace wymiany instalacji wykonywane były w 2022 roku, ale przeciek ujawnił się niedawno, gdyż "zalewane" mieszkanie było pustostanem (podczas odbioru prac nie stwierdzono żadnych przecieków). Właściciel mieszkania nr X odmawia wpuszczenia do mieszkania wykonawcy prac oraz zarządcy. Wyraża zgodę na wpuszczenie innej firmy twierdząc, że wykonawca źle wykonał swoją pracę i "nie chce go widzieć". Wykonawca nie zgadza się z tym twierdzeniem, ale nie uchyla się odpowiedzialności gdyby wina była po jego stronie. Jakie są możliwości "zmuszenia" właściciela do udostępnienia swojego lokalu mieszkalnego wykonawcy w celu znalezienia przyczyny awarii, a nie innej firmie, zgodnie z życzeniem właściciela? Wykonawca ponosi odpowiedzialność za swoją pracę i to on powinien naprawić usterkę, jeśli faktycznie coś zostało źle wykonane. Wysłałam do właściciela pismo informujące go o odpowiedzialności za skutki awarii z uwagi na utrudnianie dostępu do mieszkania, ale on nic sobie z tego nie robi, twierdząc, że nie on wybierał wykonawcę prac. Tymczasem sytuacja wygląda tak, że woda przecieka, właściciel mieszkania nr X nic sobie z tego nie robi, jedynie dyktuje swoje warunki, a w mieszkaniu poniżej Y wstrzymano remont do czasu ustalenia oraz usunięcia przyczyny przecieku wody.
W artykule przeczytasz m.in.:
-
Czym jest „nieruchomość wspólna”?
-
Kiedy właściciel lokalu musi zezwolić na wstęp?
-
Co zrobić gdy właściciel nadal odmawia wstępu do lokalu?
