Pytanie: Aby ułatwić sobie pracę, nagrywamy na własny użytek lub na użytek przyszłych procesów sądowych rozmowy telefoniczne z klientami, urzędnikami, agencjami i spółdzielniami. Jeden z klientów zażądał przekazania nagrań z przeprowadzanych z nim rozmów w postaci pliku dźwiękowego. Powołał się w tym żądaniu na przepisy RODO. Czy nasza praktyka nagrywania samego głosu podlega RODO i czy możemy odmówić udostępnienia pliku z nagraniem?
Odpowiedź: Mogą się pojawić wątpliwości odnośnie do tego, czy nagranie i przechowywanie samego zapisu barwy głosu stanowi przetwarzanie czyichkolwiek danych osobowych. Już jednak z samej definicji danych osobowych można wywnioskować, że z takim przetwarzaniem mamy do czynienia.
Z artykułu dowiesz się m.in.:
- czym są dane osobowe;
- na jakich zasad można wydać koppię rozmów telefonicznych.